Joga z dramatem w tle
![]() |
Sesja dla Hippie Habits |
Powód: niefortunny upadek na rowerze
Rozpoznanie: zespół bólowy kręgosłupa szyjnego z rwą barkową
Diagnoza po szczegółowych badaniach: przepuklina krążka międzykręgowego uciskająca worek oponowy,struktury nerwowe i rdzeń kręgowy
Zalecenia: specjalistyczna konsultacja neurochirurgiczna, być może operacja, na pewno rehabilitacja
Wyrok: "Proszę zapomnieć o rowerze!"
Wracam do domu z nieruchomą lewą ręką i głową sparaliżowaną strachem. W tle wciąż rozbrzmiewają słowa pielęgniarki: " O Boże! Taka młoda, i co teraz? Ani nic podnieść, ani się schylić. No i uważać na przeciągi, bo to niebezpieczne. I rower też sobie darować, koniecznie!"
No właśnie, i co teraz? Skończyłam rehabilitację, jest jakby lepiej. Mniej boli, mogę wyprostować rękę. Z czuciem jeszcze kiepsko. Nawet nie wiedziałam jak ważna jest lewa ręka. Dopiero, gdy nie możesz jej używać zdajesz sobie z tego sprawę.

Od razu zauważam, że wcale nie jest nudno i łatwo. Jestem mega zmęczona. Wybrałam 15-minutową sesję i nie dałam rady. Jestem cała mokra i .......szczęśliwa! Pierwszy raz od roku w mojej głowie świeci słońce. Czuję jak moje notorycznie zmarznięte kończyny zalewa fala przyjemnego ciepła. Słyszę jak krąży mi krew, jak bije serce i nie słyszę zlęknionej siebie w głowie. Ruszałam się i żyję! Niesamowita radość i niezapomniane uczucie. Miłość od pierwszego ćwiczenia. Znalazłam dyscyplinę, która ruszyła moje ciało i zatrzymała umysł. Dokładnie tego potrzebowałam w tej chwili i tak właśnie zaczęła się moja jogowa przygoda.
Teraz mam już pewność, że nic się w życiu nie dzieje bez przyczyny. Czasem przytrafiają nam się straszne rzeczy, ale gdy spojrzymy na nie z perspektywy czasu okazuje się, że tak miało być. Że korzyści jakie przyniosło to, z pozoru tragiczne wydarzenie, są nieocenione i zmieniły Twoje życie na lepsze. Dzisiaj jeżdżę rowerem setki kilometrów (klik), pływam, gram w tenisa i uprawiam ogród (klik). Kręgosłup niekiedy daje o sobie znać, np. gdy idzie ocieplenie. Wtedy zamieniam ćwiczenia na relaksację i daję sobie odpocząć. Bez chirurga i środków przeciwbólowych. Życie jest piękne!
- brak dolegliwości bólowych ze strony kręgosłupa
- giętkie i elastyczne ciało
- siła i wzmocnione mięśnie
- proste plecy
- nauczyłam się oddychać (kawał o blondynce z nagranym wdech-wydech nie powinien nas śmieszyć, tylko uczyć 😉)
- przyspieszony metabolizm (12 kg w dół na stałe)
- zwiększona odporność organizmu
- redukcja stresu
- równowaga psychiczna
- znajomość swojego ciała i pełna akceptacja siebie
- cierpliwość i koncentracja
- świadome wybory żywieniowe (słuchając ciała wiesz co Ci służy)
![]() |
Sesja dla Hippie Habits |
I jeszcze bardzo ważna rzecz dla chcących ćwiczyć. Nie uczęszczam na zajęcia do żadnego studia jogi. Po prostu nie mam opcji w miejscu zamieszkania. Mam swoją matę, kurs z Portalu Yogi i ulubioną 15-minutową sekwencję vinyasy (klik) dobrą na wszystko. Tyle wystarczyło, by zadziały się powyższe zmiany. Staram się ćwiczyć regularnie dobierając praktykę do bieżących potrzeb. Internet jest w tej kwestii nieoceniony i tam też zawsze znajduję coś dla siebie. Jeśli Ty masz możliwość skorzystać z zajęć w realu, zachęcam. To ważne żeby ktoś fachowo przekazał Ci podstawy.
Codziennie robię postępy, ale nie zauważyłam u siebie parcia na naukę coraz trudniejszych asan. Wszystko w swoim czasie i na miarę możliwości. Myślę nawet, że powtarzanie codziennie tej samej sekwencji przez dłuższy czas pozawala mi lepiej poznać siebie. Pokazuje mi moje mocne i słabe strony. Widzę, jak brak ruchu wpływa na moje ciało, że wystarczy tydzień przerwy, by tyły nóg znów strasznie ciągnęły podczas psa z głową w dół. Albo jak trudno utrzymać równowagę fizyczną, gdy w ciągu dnia ta psychiczna została zachwiana w stresowej sytuacji. Wiele rzeczy zmieniło się w moim życiu i wciąż zmienia. Lepiej jem, lepiej śpię, lepiej wyglądam. Joga przybliżyła mnie do mego wnętrza. Sprawiła, że szanuję siebie, a w konsekwencji wszystko wokół. Dzięki niej wróciłam do natury. Teraz wiem, że szczęścia musimy szukać tylko w sobie, i że wystarczy kawałek podłogi, by do niego dotrzeć. Spróbujcie, jeśli chcecie. Dla zabawy, tak po prostu.
P.S. Joga została wymyślona kilka tysięcy lat temu przez mężczyzn i dla mężczyzn. Panowie, nie tłumaczcie się więc, że to zniewieściałe ćwiczenia i nie spróbujecie 😉
NAMASTE💚
Zdjęcia mojego autorstwa. Copyright PHOTORZADCY
Mega!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńsuper, pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń;) dziękuję :)
Usuń