Jedz zdrowo i nie przepłacaj !
Po zimie organizm każdego z nas jest spragniony świeżych owoców i warzyw. Dlatego też, gdy w sklepach pojawiają się pierwsze nowalijki, podczas zakupów nasze ślinianki wyrabiają tysiąc procent normy. Oczywistym jest, że dieta bogata w warzywa i owoce dostarczy nam niezbędnej energii na wiosnę, ale rzucając się na pierwsze sałaty czy rzodkiewki niestety możemy sobie zaszkodzić. Są one zazwyczaj sztucznie pędzone i przesiąknięte chemią. Wszystko po to, by niezależnie od pogody zdążyć na czas i wstrzelić się w wiosenne zapotrzebowanie rynku. Warto zatem wstrzymać się kilka tygodni, a najlepiej zasiać swoje warzywka w ogrodzie lub na balkonie.
Czyściochy, czyli warzywa i owoce, które w najmniejszym stopniu kumulują szkodliwe substancje. Śmiało możesz kupić je taniej, w wersji bez certyfikatu bio:
- awokado
- kukurydza (dla mnie dyskusyjna, niestety przeważnie GMO)
- ananas
- kapusta
- groszek
- cebula
- szparagi
- mango
- papaja
- kiwi
- bakłażan
- melon
- grejpfruit
- kantalupa
- kalafior
A teraz tzw. parszywa dwunastka 😓 Ranking ten opracowywany jest co roku przez amerykański departament rolnictwa. Produkty z tej listy staraj się wybierać w wersji organicznej:
- truskawki
- szpinak
- nektarynki
- jabłka
- brzoskwinie
- gruszki
- wiśnie
- winogrona
- seler
- pomidory
- słodka papryka
- ziemniaki
Spróbujmy teraz poprawić jakość naszych nie ekologicznych produktów. Jak wiadomo pestycydów nie zmyjemy samą wodą. Do tego dochodzą również bakterie i grzyby występujące naturalnie oraz te, które zostawili na owocach i warzywach sklepowi "macacze". Nawet jeśli zamierzasz obrać warzywo/owoc warto je najpierw umyć. Gdy przekrawasz, np. brudnego ogórka, nożem przenosisz szkodliwe patogeny ze skórki do wnętrza. Może ci czasem przyjść do głowy, by umyć warzywa płynem do naczyń. Hmmm...może skuteczne, ale również niebezpieczne. Chyba, że zaopatrzysz się w detergent ekologiczny, przeznaczony specjalnie do tego celu. Jeśli nie, sami stwórzmy odpowiedni i bezpieczny. Do dzieła!
Sposób 1
Do miski wlewamy:
- litr wody
- pół szklanki octu winnego lub jabłkowego
- 2 łyżki kwasku cytrynowego
Wkładamy do mieszanki warzywa lub owoce i płuczemy kilka minut. W ten sposób usuniemy bakterie z powierzchni.
Do kolejnej miski dodajemy:
- litr wody
- 1 łyżkę sody oczyszczonej
Umieszczamy w niej nasze produkty uprzednio wypłukane w odczynie kwaśnym i myjemy około 10 minut. Woda może nabrać żółtej barwy a na jej powierzchni da się zauważyć tłusty film. W ten sposób pozbywamy się pozostałości pestycydów. Na koniec płuczemy wszystko pod bieżącą wodą i gotowe.
Sposób 2
W wysokim naczyniu mieszamy:
- 20 kropli ekstraktu z pestek grejpfruta
- 1 łyżkę sody
- szklankę octu
- szklankę wody
lub
- łyżkę soku z cytryny
- łyżkę octu
- szklankę wody
Po wymieszaniu składników przelewamy eliksir do butelki ze spryskiwaczem. Zraszamy nim nasze produkty. Po odczekaniu 5-10 minut płuczemy dokładnie pod bieżącą wodą.
Udowodniono (link do badań), że spożywanie przez tydzień organicznych warzyw i owoców może zmniejszyć obecność pestycydów w naszym organizmie aż o 90%! Starajmy się zatem w miarę możliwości wybierać produkty certyfikowane, by wspierać środowisko i przede wszystkim swoje zdrowie . Nie da się też ukryć, że owocki bio są o wiele smaczniejsze oraz cechuje je wyższa zawartość witamin.
Niektórzy mówią, że im mniej wiesz, tym lepiej śpisz, ale myślę, że powyższa wiedza wyjdzie wszystkim na zdrowie 😊
Życzę Wam więc smacznego i owocnego życia!
Zdjęcia mojego autorstwa. Copyright PHOTORZADCY


Komentarze
Prześlij komentarz