Po prostu bądź i tańcz!

"Tak jak ekstaza umożliwia przekraczanie własnych granic, tak taniec jest sposobem unoszenia się w przestrzeni, odkrywania nowych wymiarów bez utraty kontaktu z własnym ciałem. Podczas tańców świat duchowy i świat rzeczywisty współistnieją bez konfliktów. "
 Paulo Coelho, Czarownica z Portobello



Nadeszło lato i wakacje a wraz z nimi wysyp sezonowych imprez, koncertów i  festiwali muzycznych. Dla mnie szczególnie atrakcyjne są te ostatnie. Plenerowe imprezy, podczas których wędrujesz na boso od sceny do sceny i na łonie natury dajesz się ponieść muzyce płynącej z ogromnych ścian dźwięku. Gdy już się zmęczysz, kładziesz się na trawie i pozwalasz by ciepły bas rozchodzący się po ziemi mile masował Twoje ciało. Patrzysz w chmury i niczego więcej nie potrzeba do szczęścia.Nawet jedna taka impreza w roku pozwala mi totalnie się zresetować, naładować baterie i nabrać dystansu do życia. Ale tańczyć warto częściej niż raz do roku, najlepiej przy każdej nadarzającej się okazji. Wiesz dlaczego? Otóż dlatego, że...

  • taniec poprawia pamięć
Według badań przeprowadzonych przez The New England Journal of Medicine taniec wpływa na poprawę pamięci i zapobiega demencji starczej. Wykonywane w tańcu ruchy to swoiste ćwiczenia aerobowe stymulujące nasz hipokamp - część mózgu, która naturalnie kurczy się z wiekiem, co  w ostateczności prowadzi do upośledzenia pamięci.

  • taniec przywraca elastyczność
Nie trzeba od razu wyginać się jak baletnica, wiadomo. Wystarczy, że pozwolisz ciału kołysać się w rytm ulubionej muzyki, nie zastanawiając się za bardzo nad tym co robisz i jak w tej chwili wyglądasz. Daj się ponieść. Już po kilku sesjach tanecznych dostrzeżesz różnicę w elastyczności swoich kończyn. Ciało stanie się sprężyste i jędrne.

  • taniec redukuje stres
Taniec bardzo pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie. Nie ma nic lepszego niż dać upust swoim emocjom w tańcu. Jedyne na czym skupiasz się w obecnej chwili jest rytm. W głowie nie ma już miejsca na natrętne myśli i troski dnia codziennego. Jesteś Ty, Twoje ciało i muzyka. Nic poza tym się nie liczy. I to jest piękne.

  • taniec eliminuje depresję
Taniec naprawdę podnosi na duchu. Wraz z wysiłkiem wzrasta produkcja endorfin - hormonów szczęścia. Jeśli masz akurat słabszy dzień włącz ulubionego wykonawcę i tańcz, nawet w trakcie sprzątania mieszkania, które wg mnie samo w sobie jest super remedium na rozładowanie negatywnych emocji :)


  • taniec dla zdrowia fizycznego
Zdrowa utrata masy ciała to jeden z wielu przyjemnych skutków ubocznych tańca. Wpływa on również na poprawę krążenia krwi, obniżenie ciśnienia czy zmniejszenie ryzyka wystąpienia cukrzycy. Poprawi się Twoja równowaga i koordynacja ruchowa. Jeżeli tylko będziesz pląsał w rytm swojej ulubionej muzyki i dorzucisz do tego radość synergiczny efekt prozdrowotny będzie ogromny.



  • taniec zwiększa energię
W tańcu można się konkretnie zmęczyć, ale paradoksalnie w nagrodę dostajesz mega dawkę świeżutkiej energii do wykorzystania. Po prostu siła od ruchu. Wzrośnie wydajność organizmu. Ciało dostanie więcej tlenu. Same korzyści.

  • taniec łączy
Ludzie w tańcu są szczęśliwi, a przez to bardziej towarzyscy. Łatwo wtedy nawiązać nowe znajomości, a może nawet przyjaźnie. I nie ważne, czy będzie to dziki pląs pod głośnikiem na łące, wesele znajomych albo kurs w szkole tańca. Taniec łączy, po prostu. Zawsze, gdy widzę tłum ludzi poruszających się radośnie w rytm tej samej melodii czuję mega pozytywną energię, aż czasem przechodzą mnie dreszcze. Wspaniałe społeczne zjawisko.


Mam wrażenie, że taniec to jedyna forma aktywności fizycznej, która daje jednocześnie tyle szczęścia, a przy tym oferuje same korzyści. Jeżeli masz okazję, nie przepuszczaj jej. Jak nie na imprezie, to w domu. W słońcu i w deszczu. W butach i na boso. Wytańcz co Ci w duszy gra :)




Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa. Copyright PHOTORZADCY

Komentarze