Higiena duszy, czyli zrób coś dla siebie.



Dzisiejszy post będzie odrobinę filozoficzny. 
I choć filozofia to domena umysłu, skupię się na duchowej części naszego istnienia.

Czy nie wydaje Wam się, że przez większość naszego życia ciągle spełniamy oczekiwania innych ludzi? Żyjemy pod presją szkoły, rodziny, społeczeństwa. Musisz skończyć dobrą uczelnię, by nie wyjść na durnia. Musisz mieć dom i samochód, by nie dostać łatki życiowego nieudacznika. Musisz założyć rodzinę i mieć gromadkę dzieci, bo tak wypada. Musisz mieć piękne białe zęby i wyglądać jak milion dolarów, by nikt nie powiedział, że o siebie nie dbasz. Dlaczego codziennie zewsząd atakują nas wizerunki kobiet z ogromnymi ustami, sztucznymi rzęsami, ponaciąganymi twarzami? Dlatego, że ciągle staramy się komuś coś udowodnić, zasłużyć na akceptację, pokazać się innej,"lepszej" strony. Cały czas staramy się dla kogoś. Bo czy na przykład przeszkadza Ci brak makijażu lub porozciągana koszulka, gdy jesteś sama/sam  w domu?

Żeby była jasność - nikogo nie oceniam i nie potępiam. Jeśli potrzebujesz, np. tych pięknych sztucznych rzęs - przyklej je sobie, Twój wybór. Ale nie zapominaj w tym wszystkim o swojej duszy i o potrzebach wyższego rzędu. Zbliż się do swego wnętrza. Zrób coś dobrego dla istoty, która mieszka w Twoim ciele. W tym zwariowanym, pędzącym świecie wsłuchaj się w siebie, w swój wewnętrzny głos - intuicję. Zacznij żyć w zgodzie ze sobą i swoją naturą. Początkowo może to wydawać się trudne, więc jeśli chcesz, możesz skorzystasz z moich sposobów na to, by zmienić swoje życie na lepsze.


Krok 1 - SŁUCHAJ SWOJEGO CIAŁA

Nasz organizm jest niezwykłą maszynerią. W dzień i w nocy zachodzą w nim tysiące instynktownych procesów. Dzięki temu oddychasz śpiąc, nie martwisz się jak pokarm zamienić w krew lub też nie musisz świadomie kontrolować każdego mięśnia czy narządu. Przez całe życie instynkt odwala za nas kawał dobrej roboty. Dlaczego więc nie słuchamy swojego ciała? Gdy coś zaczyna boleć sięgasz po tabletkę przeciwbólową a trądzik leczysz sterydami. Gdy nie masz energii wypijasz kolejna filiżankę kawy. A może właśnie organizm chce Ci coś przekazać. Poprzez ból mówi, że za dużo czasu spędzasz ze zgiętą szyją patrząc w telefon a stan Twojej skóry to wynik złej diety. Może zamiast kolejnej kawy, po której trzęsą  i pocą się ręce powinieneś wyhamować? Odpuścić sobie kilka, nie do końca koniecznych do wykonania, zadań i zdrzemnąć się kilka minut. Serio, nic się nie stanie jeśli naczynia poleżą w zlewie godzinę dłużej. Po prostu wrzuć na luz. Nie jesteś maszyną, a nawet maszyna czasem potrzebuje konserwacji.


Krok 2 - POKOCHAJ SIEBIE

Przez całe życie budujemy swój obraz na podstawie opinii innych ludzi. Sądów przepuszczonych przez osobisty filtr oceniającego. Ludzie przeważnie wytykają innym to, co mają do zarzucenia sobie. Podkreślają czyjeś wady, by samemu poczuć się lepiej. Krzywdzą, bo sami są nieszczęśliwi. Czy warto brać do siebie takie oceny? Dawno temu ktoś bliski powiedział mi, że mam nogi jak kołki i ja głupia, przez dekady, męczyłam się latem w spodniach. Czy to rozsądne zachowanie? Pewnie, że nie! Nawet gdybym miała po cztery kolana, każde  inną stronę, to są to moje nogi. Takie dostałam, wszędzie mnie noszą, spełniają swoją funkcję i tylko to się liczy. Nikt nie ma prawa ustalać kanonów piękna. Każdy jest inny, wyjątkowy i to właśnie jest piękne. Zaakceptuj siebie w pełni, zobaczysz jakie życie może być cudowne i beztroskie. Nie oczekujmy miłości i akceptacji od innych, jeśli nie potrafimy pokochać siebie. Jesteś cudowną, piękną, idealną, wyjątkową istotą. Pamiętaj o tym.


Krok 3 - WYTYCZAJ GRANICE

Wyobraź sobie, że Twoje życie to ogród. Czy chciałbyś żeby każdy mógł do niego wejść i podeptać owoce Twojej pracy? Zapewne nie. I po to właśnie są granice. Życie bez nich oznacza stawianie potrzeb innych ponad swoimi. Przecież wiesz, że nigdy nie zadowolisz wszystkich wokół, więc czy warto marnować swoją wewnętrzną energię? Nie będziesz samolubem jeśli od czasu do czasu pobędziesz sam ze sobą. Zregenerujesz wtedy siły i ostatecznie okaże się, że dzięki temu będziesz lepszą żoną/ojcem/przyjacielem. Spróbuj czasem powiedzieć "nie", gdy na prawdę nie masz na coś ochoty. Mów wprost czego potrzebujesz i nie czekaj, aż inni  domyślą się jakie są Twoje potrzeby. Nie stawiając granic oddajesz kontrolę nad swoim życiem w ręce innych ludzi, co w ostateczności spowoduje frustrację, bo wszyscy zaczną wchodzić ci na głowę. Jeśli określisz mocno swoje granice i lepiej zrozumiesz siebie, będzie ci łatwiej zrozumieć innych. Same plusy.


Krok 4 - BĄDŹ KREATYWNY

Panuje obecnie duża presja na to, by dzielić się tym, co stworzysz. Nie ważne, czy jest to super makijaż, czy finezyjnie podany obiad, wszystko trafia do sieci. A gdyby tak stworzyć coś tylko dla siebie, nie przejmując się jak zareaguje na to świat? Napisać wiersz "do szuflady", przelać na papier swoje najskrytsze uczucia i nie wystawiać się na ocenę innych. Tylko wtedy w pełni wyrazisz swoją duszę w tym co robisz. Może zafascynuje cię snycerstwo albo zaczniesz dziergać na szydełku. Twórz, rozwijaj kreatywność, ale zachowaj to dla siebie. Bądź sobą i nie daj innym szans na zasianie wątpliwości, czy zanegowanie tego co robisz. Bądź artystą, bo jak powiedział Picasso "sztuka wypłukuje z duszy kurz życia codziennego". 



Podsumowując. Czasami bardzo trudno stosować powyższe kroki. Często generują wewnętrzną walkę. Zastanawiasz się, czy nie wyjdziesz na egoistę/złą córkę/kiepskiego przyjaciela. Nie przejmuj się. To prawda, że człowiek jest tyle wart, ile może dać drugiemu, ale jak wiadomo nawet Salomon z próżnego nie naleje. Zadbaj o siebie, by być lepszym dla innych. Szanuj swoją wewnętrzną energię i nie pozwól się z niej okradać. Zakochaj się w sobie i żyj. Tak po prostu, naturalnie. 




A Ty? Jakie masz sposoby, by uczynić życie lepszym?😊




Zdjęcia mojego autorstwa. Copyright PHOTORZADCY

Komentarze